wtorek, 11 lutego 2014
Odkrycie roku 2013, czyli ROSYJSKIE KOSMETYKI
Witajcie,
Ostatnio trochę milczałam, parę osób ode mnie w tym czasie uciekło, a po głowie chodzi mi drugi blog, który będzie na pewno częściej aktualizowany. Będzie to strona z prezentacją moich prac z kategorii "rękodzieło", może komuś z Was wyda się interesująca :). Jak już ruszy- zostawię ślad i na tym blogu do wiadomości wszystkich ciekawych.
A dzisiaj chciałabym namówić tych, którzy jeszcze nie mieli ku temu okazji, na rozpoczęcie przygody z rosyjskimi kosmetykami, o których można od dawna poczytać na rożnych blogach i forach. Coraz więcej sklepów ma je również w swojej ofercie, z czego bardzo się cieszę.
Wprawdzie kosmetyków rosyjskich marek zaczęłam używać już w 2012 roku, ale wtedy dopiero się z nimi zapoznawałam. W ubiegłym roku polubiłam się z nimi na dobre:)
Nie wszystkie opakowania na zdjęciach są pełne, niektóre to produkty już zużyte. Testowałam tez inne, ale puste pojemniczki zostały już wyrzucone i nie mogłam zaprezentować ich na zdjęciu.
Muszę przyznać, że wszystkie kosmetyki, których używałam były NAPRAWDĘ DOBRE. Nie brakuje wśród nich produktów BARDZO DOBRYCH i tych, które być może mnie nie zachwyciły, ale spisywały się na tyle, że zużyłam je do końca bez żadnego marudzenia.
Dlaczego namawiam wszystkich do zapoznania się z tym, co rosyjskie firmy kosmetyczne mają nam do zaproponowania?
Ponieważ rzadko zdarza się, że w rozsądnej cenie znajdujemy coś, o naprawdę dobrym i naturalnym składzie, co nie wyrządzi nam krzywdy:) Dodatkowo pojemności są bardzo duże, czasem to 400/500 ml. Często dochodzą do tego koszty wysyłki, ale nie są one bardzo wysokie, polecam też zamawianie w kilka osób.
Stacjonarnie niektóre rosyjskie kosmetyki można dostać w Warszawie w sklepiku na dworcu Śródmieście.
W sieci np: http://triny.pl/ http://kalina-sklep.pl/kalina/SKLEP14/ http://www.zielarnia24.pl/ http://www.bioarp.pl/
Do tej pory testowałam przede wszystkim szampony i odżywki. Ze wszystkich byłam zadowolona.
O jednym szamponie pisałam już wcześniej- szampon dodający objętości Baikal Herbals: klik
Dla suchych i normalnych włosów do częstego stosowania mogę polecić szampon z serii Eco Hysteria- mega odżywienie.
Za butlę 500 ml przyjdzie nam zapłacić nieco ponad 20 zł. Ja dostałam resztkę szamponu od przyjaciółki do przetestowania i niezwykle mi się spodobał, szczególnie na okres zimowy. Jest niezwykle przyjemny i łagodny. Skład krótki i porządny, z dodatkiem oleju makadamia, awokado, masłem shea etc.
Jestem teraz w trakcie stosowania popularnego neutralnego szamponu z serii Natura Siberica.
400 ml kosztuje ok. 19,90 zł. Skład również bardzo przyjemny. Myślę, że każdy typ włosów powinien się z nim polubić. Włosy nie są po użyciu ani splatane, ani obciążone.
W obu przypadkach brak podrażnienia skóry głowy, czy wysuszenia pasm włosów, jak przy niektórych szamponach z mocniejszą kompozycją detergentów. Jestem wręcz zaskoczona, że można mieć włosy naprawdę czyste, a przy okazji nie skołtunione. Nawet przed zastosowaniem odżywki ten przyjemny efekt jest odczuwalny:)
Muszę jednak przyznać, że recenzowany wcześniej szampon Baikal Herbals spodobał mi się jak na razie najbardziej. Mocniej odbija włosy od nasady, testowałam go także pod kątem zmywania olejów i nie zawiódł mnie:)
Wybór szamponów, balsamów, masek jest jednak ogromny i chyba każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie brakuje też kremów do twarzy, pod oczy, do ciała i różnych rodzajów serum. Wszystko w dobrych cenach i nierzadko w ładnych opakowaniach:) Nadają się prezent!
Jeśli znacie rosyjskie kosmetyki- co byście poleciły?
Chcecie poczytać o odżywkach?
Jeśli nie znacie- spróbujecie? spróbujcie!:)
Ciepłe pozdrowienia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oprócz glinki niczego nie próbowałam, ale na pewno się skuszę:)
OdpowiedzUsuńA ja używałam kilku i nie jestem z kolei tak pozytywnie do nich nastawiona. Mają fajny skład, sa nietypowe, trochę "egzotyczne", bo nie polskie i nie zachodnie, ciekawie pachną i wyglądają, ale działają.. całkiem przeciętnie, przynajmniej u mnie i przynajmniej te, które ja miałam okazję wypróbować.
OdpowiedzUsuńTeż lubię rosyjskie kosmetyki, głównie kremy Baikal, i glinki :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie tym szamponem dodającym objętości ;)
OdpowiedzUsuńMoimi faworytami wśród rosyjskich kosmetyków są glinki, zwłaszcza czarna. Jeżeli chodzi o produkty do włosów to dopiero zaczynam przygodę z nimi, na pierwszy ogień poszedł szampon neutralny, o którym piszesz. Jest całkiem dobry, ale ma jedną wadę - słabo zmywa oleje, jeżeli nie zostaną wcześniej zemulgowane. Facelle nie miał z tym problemu, a jest równie delikatny w działaniu.
OdpowiedzUsuńja jeszcze czarnej nie stosowałam, ale mam ochotę wypróbować:) Tak, z olejami to u mnie sobie lepiej radzi chociażby ten szampon z Baikal Herbals. Wszyscy zachwalają Facelle, muszę go w końcu zakupić!:)
UsuńJa uwielbiam rosyjskie kosmetyki, zwłaszcza szampon i balsam Planeta Organica - Aleppo oraz Marokański. Niestety balsamy i szampony z Eco Hysteria zupełnie się u mnie nie sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńJeśli mogę to polecam Wam Dziewczyny sklep skarbysyberii.pl mają naprawdę świetne ceny i można skorzystać z rabatów blogowych 30% :)
Pozdrawiam
Karolina
Dzięki za informacje:)!
UsuńJa w ostatnim czasie w kwestii kosmetyków do włosów przerzuciłam się w 80 % na kosmetyki rosyjskie i absolutnie nie żałuję, kocham je :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:) ja też ostatnio złapałam się na tym, że mam właściwie same rosyjskie kosmetyki do włosów:)
UsuńHej :) Dla mnie kosmetyki rosyjskie to wielki odkrycie sprzed lat... Gdyby ktoś był zainteresowany moimi rosyjskimi ulubieńcami to zapraszam :) Wybrałam same rarytasy! :)
OdpowiedzUsuńhttp://urodowyswiatmagdaleny.blogspot.com/2014/07/kalina-sklep-z-naturalnymi-kosmetykami.html
Ja obecnie stosuję kosmetyki z serii Receptury Agafii - szampon cedrowy do włosów cienkich i osłabionych 350ml- rewelacyjnie mi się sprawdza. Są rzeczy do których chętnie wracam, ale są też takie, których więcej nie potrzebuję. Przede wszystkim najbardziej zachwyca mnie wpływ na włosy, jeżeli chodzi o ciało stosuję balsamy z Organic Shop, aczkolwiek ja jestem niestety zwolennikiem pielęgnacji ciała PAT&RUB dostępną tylko w perfumeriach SEPHORA... :(
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi natomiast o rosyjskie cudeńka w swoim mieście kupuję w sklepie zwanym EGO- Centrum Kosmetyków Naturalnych (w Śremie/ koło Poznania) w razie gdyby komuś się przydało, ewentualnie zauwazylam ze maja taniej na stronie www niż inne sklepy podaję: www.ego-kosmetyki.pl
UWAGA !! sklep Lawendowa szafa zrobił promocję, jednakże napisali RABAT na WSZYSTKIE PRODUKTY, niestety po dodaniu produktów do koszyka okazało się że nie wszystkie produkty są objęte rabatem. Kupowałam u nich wcześniej ....zawiodłam się nie zrobię tam już zakupów
OdpowiedzUsuń