Nie mam ostatnio zapału do pisania, jak same pewnie zauważyłyście, ale chyba czas najwyższy powrócić do blogowania;)
Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o odżywce firmy Syoss, którą moja mama dorwała jakiś czas temu w promocji i zakupiła półlitrową butlę do używania dla nas dwóch.
Syoss odzywka bez silikonów |
Postanowiłam jednak nie narzekać i rozpoczęłam testowanie odżywki, która wedle obietnic producenta powinna chronić kolor włosów farbowanych i z pasemkami oraz nadawać fryzurze objętości. Ponadto w składzie kosmetyku nie znajdziemy silikonów, parabenów i parafiny, co także zachęciło mnie do wypróbowania:
Skład wydaje mi się przyzwoity, co myślicie?
Nie farbuję włosów, ich obecny odcień zawdzięczam ziołowym płukankom, więc rzekome działanie chroniące kolor byłoby nawet wskazane, niestety nie umiem się do tego odnieść;)
Na plus zaskoczył mnie jednak fakt, że włosy po zastosowaniu odżywki są faktycznie bardziej uniesione i przyznam, że zupełnie się tego nie spodziewałam, nawet pomimo napisu "volume" na opakowaniu;)
Odżywka jest bardzo lekka, na pewno nie przeciąża włosów, ale też sama w sobie nie ma cudownego działania. U mnie natomiast sprawdziła się rewelacyjnie jako baza do masek. Do porcji kosmetyku wystarczy dodać wybrane półprodukty i maseczka gotowa:) Polecam, jeżeli akurat szukacie czegoś lekkiego do samodzielnego ulepszania.
Używałyście? Macie jakieś doświadczenia z marką Syoss?
poproszę odlewkę:)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać do tego syossa, może dlatego, że znalazłam już swoje włosowe kwc i nie mam ochoty na zmiany :))
OdpowiedzUsuńkiedyś testowałam jakieś kosmetyki syossa (szampon i odżywkę) i pamiętam, że byłam bardzo niezadowolona, więc może jedna z negatywnych opinii była moja;) jednak to było za czasów, kiedy moja pielęgnacja wyglądała zupełnie inaczej, włosy inaczej reagowały na kosmetyki, a przede wszystkim nie zwracałam uwagi na skład, więc nawet nie wiem jaki był w tamtym przypadku. Dlatego teraz chętnie wypróbuję, bo lubię efekt większej objętości i skład fajny :)) może też się przy okazji załapię na odlewkę :D
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe to zdjęcie Ci wyszło przy tych niemrawych pstryknięciach ;d!
OdpowiedzUsuńPolecam te Syoss ;) są dobre odrazu poczułam ulgę jak myłam włosy po innych moje włoski były przeciążone itp.
OdpowiedzUsuńa teraz gdy go używam jest świetny zawsze ładnie pachnie , chociaż zapachy od innych syoss się prawię nie różnią
jedynie różni się Syoss Oleo intensive tak to ten :)różni się zapachem ale jest cudowny włosy są po nim lekkie miękkie 0% łupieżu lśniące i błyszczące włosy naprawdę polecam ten szampon do włosów cienkich i grubych
a jeśli chcesz mieć włosy długie , zapuszczasz ? :D jeśli tak to kup sobie szampon Hairbell po 4-5 tygodniach widać różnicę długości włosów ponoć można go kupić w biedronce ♥ niedługo mykam i zobacze czy tam go otrzymam ale jeśli co chodzi syoss polecam moje szampony od dzieciństwa ♥i HairBell przetestuj !♥ buźka :*