środa, 1 sierpnia 2012

Co nowego...

Witajcie!

Wczoraj wieczorem wróciłam do domu:)
Z przyjaciółmi bawiłam się jak zawsze świetnie, naładowałam także "akumulatory" spędzając czas na łonie natury. Miałam okazję podglądać pisklęta gąsiorków, zapoznać się bliżej z dzięciołami i rodzinką saren. Po raz pierwszy w życiu widziałam też wdzięcznego ptaszka, który lubi urządzać piesze wędrówki po pniu drzewa- kowalika.
Wyjazd uważam więc za bardzo udany, ale z kilku powodów ucieszył mnie powrót do domu.
Po pierwsze upały mocno dały mi się we znaki- przez cały wyjazd miałam problem z opuchniętymi stopami. Wracam także z radością do lepszego odżywiania (kompletnie nie umiem się ograniczać na urlopie ;) ) oraz moich domowych ćwiczeń, które rozpoczęłam jeszcze przed wyjazdem i naprawdę bardzo mi podoba taki sposób dbania o formę. W domu czuję się po prostu bardzo swobodnie i w stu procentach mogę się skupić na tej czynności.
Tutaj czekało na mnie również moje domowe zoo no i Wasze notki^^!
Nadrabianie blogowych zaległości, w szczególności czytanie postów ulubionych blogerek zajęło mi naprawdę sporo czasu, ale teraz już jestem na bieżąco. Mogę też śmiało powrócić do pisania notek u siebie.

Nie obyło się bez drobnych lipcowych zakupów, oto one:


Tak, skusiłam się wreszcie na polecane przez Was mieszanki olejowe z Alterry i nie żałuję zakupu! Najpierw zaopatrzyłam się w wersję migdałowo-papajową ;) i spodobała mi się tak bardzo, że podrałowałam do Rossmana po inny olejek z tej firmy. Na razie chcę przetestować wszystkie ich możliwości, więc minie trochę czasu zanim pojawi się bardziej wnikliwa recenzja.
Pomału kończę swój fluid z La Roche Posay spf 30. Ten filtr to dość droga zabawa, kupiłam zatem krem Soraya, bo i ten cieszy się ogromną popularnością, a kosztował mnie tylko 13 zł . Jak widzicie, jeszcze go nie otworzyłam, ale miałam okazję użyć parę razy podczas urlopu.

I oczywiście... jak to ja... nie mogłam sobie odpuścić i kupiłam trzecią matową pomadkę w kremie z Manhattanu. Kolor 53m na zdjęciach w Internecie wyglądał bardziej brzoskwiniowo, ale na żywo widać w nim sporą domieszkę różu. Bardzo żywy i piękny odcień, wydaje mi się, że z tych trzech które posiadam, ten  jest najcieplejszy. Pisałam już o nich recenzję KLIK

Manhattan Soft Mat Lipcream 53 m
Na początku miesiąca kupiłam także znany już wszystkim krem tonujący Garniera pod nazwą BB kremu (na zdjęciu brak). Spodziewajcie się niedługo recenzji!

Naszła mnie przy okazji taka zakupowa myśl, że chyba powinnam ograniczyć kupowanie kosmetyków, które obsesyjnie lubię i których mam już sporo, czyli róży oraz pomadek do ust. Ciągle sobie obiecuję, że zużyję do końca chociaż dwie szminki zanim pobiegnę do drogerii po kolejną. Muszę wdrożyć to postanowienie w życie:)

Jeśli chodzi o pielęgnacyjne zakupy to tutaj jestem bardziej sumienna i naprawdę zużywam to co mam zanim złożę kolejne zamówienie na przykład na Biochemii Urody, czy wybiorę się do sklepu. Uwielbiam kupować nowe oleje i półprodukty, ale bardzo nie lubię stosowania zbyt wielu rzeczy naraz, bo w tedy w ogóle nie jestem w stanie ocenić działania poszczególnych kosmetyków. Nie przepadam też za chomikowaniem produktów na zapas.
Dodatkowo przyznam się, że początki z naturalną pielęgnacją wyglądały pod tym względem nieszczególnie różowo, zdarzyło się, że zmarnowałam kilka rzeczy, bo przekroczyły termin ważności.

Ostatnio pokończyło mi się trochę takich produktów, jak olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów, masło kakaowe, więc z przyjemnością pozwoliłam sobie na mieszanki Alterry:)

Kupiłyście ostatnio coś fajnego?:) Pozdrawiam Was ciepło!

10 komentarzy:

  1. Ja dalej kupuje te olejki i kupić nie mogę chyba wreszcie pójdę do rossa i je wreszcie wezme :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatni nakupowałam pigmentów kobo;D Pomadka Manhattan piękna lubię bardzo matowe wykończenie na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne mają te pigmenty, bardzo podobał mi się czerwony:)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie w planach też jest manhattan 53m, ale w pierwszej kolejności brązer Flormar, który mnie całkowicie oczarował :D

    OdpowiedzUsuń
  5. aj ciąge zapominam kupić ten olejek z Alterry ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. oczywiście jara mnie ten filtr!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. który z olejków ma bardziej rześki zapach? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba pachną ładnie i świeżo, ale w kwestii rześkości wygrywa zdecydowanie ten z limonką:D

      Usuń