poniedziałek, 8 kwietnia 2013

włosy, włosy... + olej łopianowy (regenerujący) z Baikal Herbals po 5 miesiącach

Witajcie!

Dzisiejszy wpis poświęcę mieszance olejowej do włosów ze sklepu kalina.. Właśnie minął piąty miesiąc stosowania tego kosmetyku, więc mogę chyba z czystym sumieniem zabrać się za jego recenzję:)

Zanim jednak przejdę do konkretów to chciałam Wam pokazać, jak na dzień dzisiejszy wyglądają moje włosy. Zdjęcia w świetle dziennym, bez flesza:




Dla przypomnienia chciałabym napisać, że włosów nie farbuję, natomiast unikam silikonów, myję głowę co 2 dzień oraz używam sls-ów bez żadnego stresu:)

Na powyższych zdjęciach zostały umyte szamponem piwnym z Barwy i potraktowane maską drożdżową babuszki Agafii (2 minuty). Na koniec nałożyłam trochę odżywki bez spłukiwania z Joanny w wersji len+ rumianek.

A oto i bohater dzisiejszej notki:



zioła Bajkału, regenerujący olej łopianowy na bazie ekstraktów roślinnych


Cena: 21 zł bez kosztu przesyłki

Pojemność 170 ml - to jest naprawdę bardzo dużo!

Dostępny on-line w kilku sklepach

Opak. z psikaczem, który zasuwa dość ostrym strumieniem

Zapach: bardzo intensywny i świeży- dla mnie to zapach czystego olejku  melisowego :)

Stosowanie: nanieść na włosy i skórę głowy, zostawić na 30-60 minut, zmyć szamponem. Powtarzać zabieg 1-2 razy w tygodniu

Skład:  naturalny! Przede wszystkim na trzech pierwszych miejscach znajdziemy: olej łopianowy (nawilża skórę, zapobiega łamliwości i wypadaniu włosów), ekstrakt z czarnego pieprzu (stymuluje porost) i ekstrakt z dziurawca (równiez stymuluje porost włosów). Reszta składu to kompozycja dopełniających olejków i olejów, np. olej z kiełków pszenicy oraz olej z róży daurskiej. Na samym końcu mamy wit. A i E.
Konsystencja: bardzo lekka, płynna. Dzięki temu łatwo go zmyć.
*Pierwsze obserwacje*
Kiedy zastosowałam olej pierwszy, raz napsikałam go za dużo i wtedy bardzo podrażnił mi skórę głowy. Swędziała i pojawiły się na niej jakieś okropne gule. Miałam wtedy wielką ochotę rzucić go w kąt, ale za drugim razem poszłam po rozum do głowy i wtarłam w głowę około 1 łyżeczki kosmetyku. I ta 1 łyżeczka okazała się ilością idealną:) Potem rozprowadzałam jeszcze jeden "psik" w dłoniach i przeciągałam po włosach od ucha w dół, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek.
Tę mieszankę, jak wszystkie zresztą oleje, stosowałam maksymalnie 2 razy w tygodniu. Jak  tylko mogłam to zostawiałam go na półgodzinną sesję, bo tak oleje działają u mnie lepiej niż nałożone na całą noc.
Na plus zaliczę niesamowitą wydajność- kosmetykiem podzieliłam się z kilkoma osobami i sama używałam regularnie przez 5 miesięcy, a nadal mam jeszcze sporo do zużycia;D
Leciutka konsystencja i brak problemów przy zmywaniu to kolejne zalety tego produktu. Skóra głowy dosłownie go pije, olej wchłania się idealnie.
Na minus zaliczam nieudany spryskiwacz w buteleczce.
A teraz najważniejsze, czyli *DZIAŁANIE*
* wzmocnienie włosów- zmniejszone wypadanie itp.- tak! zauważalne po pierwszym miesiącu
* porost włosów- zdecydowanie tak, włosy rosną szybciej
* zagęszczenie spowodowane wysypem nowych włosów- nic z tych rzeczy niestety
* zwiększony blask- raczej tak, włosy są gładsze i bardziej błyszczące, szczególna poprawa w okolicach końcówek.
* zmniejszona łamliwość- tak, choć nieznacznie
* nawilżenie skóry głowy- wyczuwalne
* przetłuszczanie się- choć olej jest lekki i dobrze się zmywa to mam po zabiegu oklapnięte włosy i moim zdaniem szybciej robią się nieświeże. Czapka noszona przez tych kilka miesięcy na pewno nie pozostała bez wpływu na ten stan;)
Sami widzicie, że to porządny produkt, który mogę polecić przede wszystkim osobom, które zapuszczają włosy. Wzmocnienie i szybszy porost będą z pewnością mile widziane:)
Ponieważ jest to wyjątkowo lekki olej, z powodzeniem można stosować go także na umyte końce w niewielkiej ilości, bo bardzo dobrze je zmiękcza i zastosowany w ten sposób nie przeciąża fryzury. Ja rozsmarowuję go w palcach i potem takimi szybkimi ruchami chwytam (albo raczej muskam;P? )  końce od dołu. Nie wiem, czyz ktoś zrozumie, o co mi chodzi;)
Olej jest tak wydajny, że czasami stosuję go na twarz, albo wlewam do mieszanki OCM. Sprawdza się:)!
Czy kupię ponownie? Raczej nie, ponieważ moim włosom zdecydowanie bardziej odpowiadają zioła w postaci płukanek, bo dodatkowo wydłużają świeżość włosów, ładnie podkreślają kolor itp. Jestem ich wielką fanką:)
O moich płukankowych doświadczeniach więcej w notkach:
Czekam na Wasze komenatarze! :)


32 komentarze:

  1. Masz bardzo ładne włosy i strasznie podoba mi się ich naturalny kolor :] Gdybym miała taki, to bym się nie farbowała, ale cóż niezbadane są wyroki loterii genetycznej ;]

    Pozdrawiam,
    Szarooka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!:) ja kilka razy eksperymentowałam z kolorem, ale teraz jestem dumna z własnego:*

      Usuń
  2. włosy jak z reklamy pantene normalnie!
    ja póki co wzięłam się za tę kozieradkę, zobaczymy czy warto się męczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoł, dzięki:D to szalenie miłe.

      No ja na pewno kozierdkę zakupię niebawem i też będę testować. Jestem ciekawa, jak to z nią będzie u Ciebie:)

      Usuń
  3. Masz śliczne włosy! Koniecznie muszę wypróbować Twoje płukanki, na pewno wypróbuję lipę i rumianek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Ja jestem fanką Twoich:)
      Płukanki to moja włosowa miłość:D

      Usuń
  4. Tuśka, masz piękne włosy! Wydają się być takie gęste :)
    Spray to coś dla mnie, olej łopianowy mi służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję:)! Dopiero odkąd pstrykam im zdjęcia widzę, że są dość gęste.

      Usuń
  5. Spray ma 170 ml jak napisalaś. Zostało Ci 70 ml. Czyli zużyte zostalo 100ml. Za jednym razem zuzywasz ponad 5 ml /łyżeczka i psik/ 2 razy w tygodniu. Czyli tydzień to 10 ml. Czyli 100ml to 10 tygodni czyli 2,5 miesiąca. A Ty piszesz o 7 i jeszcze odlewki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pracujesz może w NASA?

      Usuń
    2. e, chyba jednak nie. umknęła ci informacja, że za pierwszym razem użyła go za dużo i mogło wyjść tego nawet 10 ml! pisała też o 5 miesiącach, a nie 7. całe obliczenia szlag trafił i trzeba od nowa. a niech to :/

      Usuń
    3. hej, no ale do czego zmierzamy, bo nie za bardzo wiem?:) Stosowałam 5 miesięcy, nie 7. Pisałam również, że używam go maksymalnie 2 razy w tygodniu, więc to, ile mieszanki schodziło tygodniowo nie było żadną regułą.
      Poza tym nie odmierzałam za każdym razem ilości łyżeczką, bo nie mam tego w zwyczaju. Możliwe więc, że zużywałam za każdym razem nieco inna ilość:) Nie podałam też ilu osobom odlałam i jaką konkretnie porcję.
      To, ile oleju mi zostało określiłam też na oko, nie sądziłam, że może to być przyczyną poruszenia, ale dla pewności zmieniłam szacunkową liczbę ml na "sporo"- w końcu nie chcę być posądzona o jakieś matactwo;)

      Usuń
  6. Tuśka, Ty szczęściaro! Nie musisz używać w ogóle silikonów. Ale Ci zazdroszczę.. Ja bez ich minimalnej ilości od połowy długości po końce - mam w tym miejscu takiego suchara, że włosy mi się rozdwajają jak głupie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że początki bez silikonów były trudne. Moje włosy się szybko plączą i też miały skłonność do rozdwajania się, no ale ja się strasznie uparłam, że będą w miarę zdrowe i błyszczące bez ich używania. Taki sobie postawiłam cel;) Myślę, że idzie mi całkiem dobrze, szukam różnych zamienników, które by zostawiały na włosach ochronną warstewkę, najlepiej się u mnie sprawdza lipa i nagietek jak na razie:)

      Usuń
  7. Ach Marto, Marto! Cóż za pięknie lśniące wlosy! Ich blask przyczynił się, że oślepłam dwa razy! Chciałabym ułożyć więcej rymów, ale to nie ta pora :<<! Przynajmniej wiem od czego ci tak szybko włosy rosną :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz cudowną taflę z włosów! I do tego ten kolor.
    Olej na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też w końcu zakupiłam ten olej i jestem po kilku aplikacjach. wydaje mi się, że moje włosy go lubią.
    A płukankę z rumiankiem na pewno przetestuje. Lipa okazała się być rewelacyjna:* a Twoje włosy to wiesz, że uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz tę samą wersję oleju, czy jakąś inną?:)
      Dzięki:):*

      Usuń
    2. Nie, ja mam jakiś ruski z rumiankiem

      Usuń
  10. Sliczne wlosy.Grube,zdrowe,lsniące!i do tego w naturalnym kolorze!Bomba!Moze szkoda traktowac taki cud Sls-ami?ale bron boze bez wtrącania sie:)ja mimo podobnej dlug i gest wlosow borykam sie z łuszczyca:(jedyna pociecha to ze tylko na glowie mam ten problem,i myje glowe mydlem z allepo,kazdy szampon to po 2-3dniach taki swiad,ze az wstyd!pozdrawiam!GaGa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:)! Na razie nie znalazłam łagodnego środka do mycia, który by mnie satysfakcjonował w stu procentach, po mydle z allepo mam niestety okropne włosy, ale będę czegoś szukać. pozdrowienia:)

      Usuń
  11. W mydlarni u franciszka maja ciekawa oferte naturalnych ziolowych szamponow,co do cen niestety niewiem,a w necie jest taki blog, W spódnicyOfemin,jest tam duzo propozycji na naturalne szampony i plukanki.Warto zajrzec.ja bardzo lubie do Ciebie wpadac milo tu i sympatycznie,a przedewszystkim konkretnie bez zbednego "lansu"!Tak trzymaj.pozdrawiam z zakurzonego Sląska.GaGa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chętnie zajrzę i czegoś poszukam:) dziękuję za przemiłe słowa, to bardzo budujące i motywujące:)!

      Usuń
  12. Hej.jest taka firma apteczna equlibra,oni robia kosmetyki na bazie aloesu,maja w ofercie szampon:wysoka zawart aloesu,pierwiastki soli z Morza martwego!Bez parabenow,Sls i sles.Niestety byla d.kolejka w aptece,i nie zapytalam o cene:(A jezeli ktos robi cos dobrze i rzetelnie,to naleza mu sie pochwały aby wlasnie dawalo mu to tych przyslowiowych skrzydełek!gorąco pozdrawiam.GaGa

    OdpowiedzUsuń
  13. Pszepraszam niewiem czy dobrze napisalam nazwe firmy EQUILIBRA.Sama jestem ciekawa ceny to jak sie dowiem napiszę.maja bogata oferte:zele,chusteczki,mleczka,toniki itp.Jak bede w pon.kolo tej apteki zapytam ale wydaje mi sie iz tanio,nie bedzie.jeszcze raz gorące pozdrowionka!GaGa

    OdpowiedzUsuń
  14. Hejka.Sprawdzalam dzis szampony tej firmy sa w cenie od 16-13zl.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za informację! czytałam na innych blogach o tej firmie same dobre opinie, chyba zainwestuję w ten szampon, tylko niestety nie widziałam w pobliskich aptekach. Poszukam w innych:)

      Usuń
  15. pisalam do ciebie dzis pod postem o kremie z calayi i mam male suprise.
    W wolnej chwili wejdz na stronke www.equilibra.pl,tam jest do 10.06 konkurs,mozna wygrac zestaw do pielegnacji wloskow z ich nowej linii,zasady sa proste odp.na 2pytania
    1.Jak dbasz o swe wlosy i jakie znasz sposoby na przywrocenie im blasku i swiezosci
    2.Co jest wazne dla Ciebie przy doborze kosmetykow do wł.
    Te odp.wysylasz w mejlu,na adres biuro@equilibra.pl.Mysle ze warto sie pobawic,a Ty posiadaczka takich włosow nagrode masz bankowo:)
    Wskocz na te stronke tam jest zakładka gdzie mozna kupic ich produkty(apteki tylko)to doczytaj o konkursie.
    Ja jestem z g.sląska u mnie sa te rzeczy w sieci aptek ZIKO!Pozdrawiam.GaGa

    OdpowiedzUsuń
  16. firma equilibra widzę nieźle produkuje spam...

    OdpowiedzUsuń