Jak spędzacie sobotę? Ja domowo, ale bardzo tak lubię :)
W dzisiejszej notce podzielę się z Wami swoim pomysłem na wzmacniający tonik do skóry głowy.
Jakiś czas temu przywiozłam sobie z działki skrzyp polny, który rośnie wokół naszego domku. Nie do końca wiedziałam, jak go wykorzystać, ale w końcu wymyśliłam, że zrobię na jego bazie coś do włosów:)
W żadnym razie nie musicie traktować tego jako ścisły przepis. Być może zwyczajnie zainspiruję kogoś do wykonania czegoś podobnego, szczególnie, że niektóre zioła możecie jeszcze znaleźć rosnące gdzieś nieopodal i zanim przyjdzie głęboka jesień, można sobie nazrywać tego i owego. Bez przeszkód można także wykorzystać suszone zioła:)
Do zrobienia swojego toniku użyłam:
2 garści skrzypu polnego
pół litra wody
z powyższego przygotowałam odwar, czyli zalałam zimną wodą, zagotowałam, a następnie podgrzewałam na małym ogniu jakieś dwadzieścia minut.
Później przelałam płyn do butelki po wodzie pitnej i dodałam:
łyżeczkę żelu z kwasem hialuronowym 1,5%
około 7 kropli d-panthenolu
około 10 kropli olejku rozmarynowego (mój akurat jest popularnej firmy Bamer)
szczyptę konserwantu
2 krople olejku eterycznego dla zapachu
niektóre składniki toniku. W środku- olejek ze Zrób Sobie Krem.pl, który dodał miksturze cytrynowego zapachu |
Wyszedł mi ciemno-brązowy płyn, którego używam teraz po każdym myciu. Lekko osuszam włosy po kąpieli i wylewam na głowę jednorazowo około 2-3 łyżek toniku, chwilę masuję.
Zużyłam już połowę porcji, którą sobie przygotowałam.
tonik do skóry głowy z odwarem ze skrzypu polnego |
*Jak powinien działać taki tonik?*
Skrzyp polny, jak powszechnie wiadomo, wpływa korzystnie na stan naszych włosów- wzmacnia je i przyśpiesza porost.
Olejek rozmarynowy działa z kolei antybakteryjnie, reguluje przetłuszczanie się skóry głowy i również stymuluje wzrost włosów.
Dodatek d-panthenolu i żelu z kw. hialuronowym działa łagodząco i nawilżająco na skórę.
Można przygotować tonik również bez dodatku konserwantu, ale wówczas powinno się go zużyć w ciągu tygodnia, w lodówce przetrwa pewnie około 2 tygodni.
Borykam się ostatnio z podrażnieniem skóry głowy, ale płyn dobrze daje sobie z tym radę. Ostatnio próbuję także wcierać na noc różne oleje, wymieszane z żelem hialuronowym i taki zabieg również mi pomaga.
Na pewno nie zaszkodzi spróbować, myślę, że po zużyciu reszty toniku pojawią się także inne efekty:)
Próbowałyście kiedyś zrobić coś podobnego? Jeśli tak- podzielcie się pomysłem!
Po tym poście bardziej zainteresowałam się ziółkami;)mieszkam na wiosce,a moja mama jest zawziętą ogrodniczką,więc mam w czym wybierać w swoim ogrodzie.Pogrzebałam trochę na necie i znalazłam super przepisy na maseczki, toniki itp.Zaraz zabieram się za zbieranie roślinek,część ususzę sobie na zimę,a część wykorzystam "na świeżo" ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Świetnie, że masz dostęp do wielu świeżych ziół, na pewno wyjdą z tego fantastyczne kosmetyki :) Ja od tego roku będę miała również w przydomowym ogródku lawendę, tymianek i oregano i także z tym będę kombinować:)
UsuńZapraszam Ciebie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://biochemiakosmetyczna.blogspot.com/2012/09/tag-versatile-blogger-czyli-7-faktow-o.html
pozdrawiam
dziękuję, chętnie wezmę udział!
Usuńjestem ciekawa efektów:) tez muszę zacząć coś wcierać w skórę głowy bo chyba w związku z tym ze idzie jesień, obserwuję wzmożone wypadanie włosów:(
OdpowiedzUsuńTuska,a gdzie można kupić te dodatki jak żel hialuronowy itp....pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja korzystam ze sklepów internetowych, najczęściej Biochemiaurody.pl albo zrobsobiekrem.pl :)
UsuńPozdrawiam!